Blog

Digitalizacja dokumentacji: fiasko reformy Prokuratury

utworzone przez | kwi 1, 2015 | Digitalizacja

akta_sprawy

Informacja z zeszłego tygodnia jakoby informatyzacja akt postępowań przygotowawczych zakończyła się porażką rozczarowuje nawet samych prokuratorów. Powodem jest brak środków na przeprowadzenie zapowiadanej digitalizacji akt postępowań, celem ułatwienia gromadzenia dowodów przez prowadzącego postępowanie karne. Cyfryzacja ograniczy się do skanowania dokumentów na szczeblu apelacyjnym i okręgowym, czyli de facto 1% wszystkich postępowań. Prokuratury rejonowe, których jest w Polsce aż 4357 muszą poczekać na tzw. „lepsze czasy”, o których każdy słyszał, ale nikt ich nigdy nie widział.


Jest to o tyle kłopotliwe, że zgodnie z nowelizacją prawa od 1 lipca na rozprawy karne mają uczęszczać prokuratorzy zaznajomieni z dana sprawą. Taki prokurator będzie miał ograniczony dostęp do akt sprawy, bo kompletny materiał wędruje zwykle do sądu. Dzięki opieszałości urzędników trzeba będzie postawić na masowe kopiowanie brakujących akt na wielką skalę. Znając realia naszego wymiaru sprawiedliwości, okoliczne wysypiska śmieci natychmiast zapełnią się osieroconymi danymi osobowymi np. stron postępowań. Niestosowanie się do procedur w dystrybucji informacji to jedno z większych problemów polskiej Temidy. Gdyby dodać do tego praktycznie zerową dostępność stanowisk komputerowych (średnio 1 stanowisko z dostępem do internetu na 50 osób) to mamy kolejny powód do wydłużenia już i tak przewlekłych postępowań.

Digitalizacja i związane z tymi skanowanie dokumentów pozwala na natychmiastową dystrybucję informacji przez osoby do tego upoważnione. Kserowanie brakujących dokumentów (np. protokołów z przesłuchań) i załączanie ich kopii do teczki podręcznej prokuratora doprowadzi do konieczności noszenia kilkukilogramowych teczek wypełnionych kserokopiami z punktu A do punktu B. Niejasne jest również kto ma to wszystko ogarnąć – kserować, odbierać, zdawać i przewozić gdyż nowelizacja nie określa w tym zakresie kompetencji.

Tragikomiczne jest to, że stan przygotowań do informatyzacji wymiaru sprawiedliwości od kilku lat nie uległ zmianie. Digitalizacja akt postępowań wciąż ma status „niewykonalna” i nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za taki stan rzeczy. Jeśli sekretariaty będą zobowiązane kserować i w między czasie również skanować dokumenty, czeka nas któreś z kolei przesunięcie terminu.

Zapisz się do naszego newslettera